W trosce o dobrą odporność jesienią, a także mocne kości na lata….

images (1)Lato minęło już na dobre, a wraz z nim ciepłe i słoneczne dni. Przed nami okres jesiennych chłodów, z którym związane jest zwiększone ryzyko złapania infekcji. Zadbajmy zatem o nasz naturalny system obronny i zamiast szczepionek przeciwko grypie łykajmy codziennie witaminę D. Zapewni nam ona nie tylko pierwszą (naturalną!) ochronę przez wirusami i bakteriami, ale także stanowi dobrą inwestycję w mocne kości, zapobiegając tym samym osteoporozie, kolejnej powszechnej chorobie cywilizacyjnej. Pod warunkiem jednak, że będzie przyjmowana z witaminą K2.

O konieczności suplementacji witaminy D lekarze i dietetycy przypominają już coraz częściej. W okresie jesienno zimowym, tj. od października do końca marca, słońce nie dociera do nas w takim zakresie, aby ekspozycja na jego promienie zapewniała nam wytwarzanie na naszej skórze dostatecznej ilości witaminy D. W zasadzie, analizując tryb życia wielu Europejczyków, kiedy to większość czasu spędzamy w biurach lub pomieszczeniach zamkniętych, przyjmowanie witaminy D zaleca się już nawet przez cały rok, niezależnie od pory roku. Oczywiście w okresie wypoczynku, czy to weekendowego czy podczas urlopu, powinniśmy korzystać z natury i wykorzystywać promienie słoneczne do produkcji naturalnej formy tej witaminy. Jest to nie tylko pożyteczne dla naszego zdrowia, ale przede wszystkim niezwykle przyjemne, o ile nie zabraknie przy tym zdrowego rozsądku.

Dostateczną ilość witaminy D zapewnia nam 15 minut dziennej ekspozycji na słońce w godzinach od 10 do 14 (najlepiej w samo południe !) w okresie od kwietnia do września, przy odsłonięciu ok. 20% ciała. W pozostałym okresie zaleca się przyjmowanie preparatów (najlepiej w postaci dokładnie przebadanych leków, sprzedawanych na receptę- np. Vigantol, Devikap- koszt. od 4-10 zł) w postaci 5 kropel dziennie– co odpowiada zaleceniom, dotyczącym suplementacji  tej witaminy dla osoby dorosłej w postaci 2000 j.m. Suplemety diety nie podlegają tak restrykcyjnym przepisom co leki, co nie gwarantuje ich bezpieczeństwa. Dlatego najlepiej udać się do swojego lekarza rodzinnego i poprosić o odpowiednią receptę. Tak jest przede wszystkim taniej i pewniej. Pamiętajmy, że jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach, dlatego podczas jej przyjmowania warto je dostarczyć w pożywieniu.

Ostatnio coraz więcej mówi się także o przyjmowaniu witaminy K2, która współdziała z witaminą D w zakresie przyswajania wapnia. Kieruje ona transportem wapnia do kości, a nie w inne części naszego ciała, co jest wysoce nieporządne z punktu widzenia naszego zdrowia. Istnieją dowody na to, iż wapń lubi kumulować się w ścianach naczyń krwionośnych, przyczyniając się zatem do chorób układu sercowo- naczyniowego. A przecież wszędzie pełno jest informacji o konieczności suplementacji wapnia. W każdej aptece pełno jest preparatów, których musująca i smakowa forma ma nas zachęcić do dbania o nasze kości. Tymczasem nieumiejętna suplementacja tego ważnego minerału może nam przynieść więcej szkody niż pożytku. Zapamiętajmy, że wapń wchłania się łatwiej w obecności witaminy D, zaś witamina K2 dba o to, aby budował on nasze kości i zęby, a nie zatykał nam żyły powodując m.in. miażdżycę.

Dlatego zestaw: wapń – witamina D – witamina K2– to niemalże” święta trójca nierozłączna”!

images (2)Przy zapewnieniu odpowiedniego wchłaniania wapnia poprzez dostarczenie witamin D i K2 nie ma większej potrzeby łykania tego minerału w postaci suplementów. W takim wypadku obserwuje się bowiem większą efektywność działania wapnia występującego naturalnie w pożywieniu, o ile nasza dieta jest urozmaicona i zbilansowana. Wapń można dostarczyć zarówno poprzez dobrej jakości przetwory mleczne, a także roślinne. Dobrym jego źródłem są np. migdały, mak, jarmuż, morele, a także soja.

Wspomnę jeszcze tylko, iż najlepszą (najbardziej korzystną i najefektywniejszą dla człowieka) formą witaminy K2 jest forma MK7. O ile w diecie współczesnego Europejczyka trudne jest dostarczenie odpowiedniej ilości tej witaminy dla korzystnego efektu zdrowotnego, o tyle w diecie Japończyków doskonałym źródłem jest tradycyjna potrawa z fermentowanych nasion soi (natto). Dlatego wiele preparatów dostępnych w sprzedaży także na naszym rynku pochodzi właśnie z tego źródła (jako ekstrakt).

Wiele osób zastanawia się, czy suplementacja witamin jest konieczna. Oczywiście wszystkie składniki niezbędne do utrzymania zdrowia i dobrego samopoczucia powinny pochodzić z naturalnego źródła, najlepiej z pożywienia. Jeśli jednak z jakiś względów, w diecie brakuje pewnych składników, to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest jego suplementacja, niż doprowadzenie do chronicznego ich niedoboru. Te w skutkach są już bardzo niebezpieczne dla naszego organizmu. Dlatego decyzja o suplementacji powinna być rozważna.

Jedna uwaga do wpisu “W trosce o dobrą odporność jesienią, a także mocne kości na lata….

Dodaj komentarz